WOW Asiu, nie poznałam Cię na pierwszym zdjęciu:) najbardziej podoba mi się drugie:) Bardzo fajny pomysł. Aczkolwiek ja bym tu bardziej widziała jakąś romantyczną blondynkę:)
Ach bo to były takie pstryki na szybko, prowizoryczne zaspokojenie głodu odgłosu migawki ;) Niestety blondynką nie jestem, pod ręką żadnej nie było, też bym tu taką zimną urodę nimfy widziała, zdjęcia całkowicie bez ciepłych barw, na pewno się coś takiego pojawi w przyszłości, ale w plenerze :)
"WOW Asiu, nie poznałam Cię na pierwszym zdjęciu:)"
"AAAAAAA Pantero kompletnie mi do tego dizajnu nie pasujesz"
true x2
To fioletowe coś wygląda (o zgrozo!) jak WELON ŚLUBNY! (Nieeeee ! :-D
Pierwszy raz mogę powiedzieć, że coś mi w tych zdjęciach nie pasuje...ZWYKLE widząc efekty twojej pracy znajdywałem coś niezależnego, czego nie dało się krytykować w żaden sposób a tymczasem widzę WELON ! Kill me!!!! Skąd ta zmiana? Brakuje mi w tych fotach cętek i pazurów!
(Jeśli zostało to odebrane jako złośliwa krytyka to sorry...krytyka może troszkę...na pewno nie złośliwość) :P
Lisico: właśnie wcale nie pracochłonne, 10 minut pstrykania, mega szybka obróbka (firana działa jak retusz;)) Staszek: Welony ślubne nie są fioletowe!!! A tak poza tym - welony są świetne, nawet te białe - uwielbiam wszelakie przezroczystości. No widzisz Staszku, zmieniam imidż - cętki i ćwieki do kosza ;)
Kibicuj! :) Ja do tych zdjęć powyżej nie przykładam wagi, także spoko :D To taki wypełniacz czasu przed porządniejszymi rzeczami (mam nadzieję, że będą porządne...)
Za szeroko sobie usta pomalowałaś, niepodoba mi się to, partacko. Ja to mam wogóle podziw dla dziewczyn z aparatami, ze też się Wam chce malowac, ustawiać i pstrykac siebie, faceci jakoś mniej sami siebie fotografują ;)
ja nie lubię siebie focić, to jest z braku laku, bo kwiaty już więdły. NIE MAM POMALOWANYCH UST!!! :( Miało być inspirowane malarstwem renesansowym z nadużyciem czerwieni w cieniach...
WOW Asiu, nie poznałam Cię na pierwszym zdjęciu:) najbardziej podoba mi się drugie:) Bardzo fajny pomysł. Aczkolwiek ja bym tu bardziej widziała jakąś romantyczną blondynkę:)
OdpowiedzUsuńAch bo to były takie pstryki na szybko, prowizoryczne zaspokojenie głodu odgłosu migawki ;) Niestety blondynką nie jestem, pod ręką żadnej nie było, też bym tu taką zimną urodę nimfy widziała, zdjęcia całkowicie bez ciepłych barw, na pewno się coś takiego pojawi w przyszłości, ale w plenerze :)
OdpowiedzUsuńAAAAAAA Pantero kompletnie mi do tego dizajnu nie pasujesz, ale chylę czoła bo jak zwykle bogato innowacyjne i jak podejrzewam pracochłonne :)
OdpowiedzUsuńalors en tango!:)
OdpowiedzUsuń"WOW Asiu, nie poznałam Cię na pierwszym zdjęciu:)"
OdpowiedzUsuń"AAAAAAA Pantero kompletnie mi do tego dizajnu nie pasujesz"
true x2
To fioletowe coś wygląda (o zgrozo!) jak WELON ŚLUBNY! (Nieeeee ! :-D
Pierwszy raz mogę powiedzieć, że coś mi w tych zdjęciach nie pasuje...ZWYKLE widząc efekty twojej pracy znajdywałem coś niezależnego, czego nie dało się krytykować w żaden sposób a tymczasem widzę WELON ! Kill me!!!! Skąd ta zmiana? Brakuje mi w tych fotach cętek i pazurów!
(Jeśli zostało to odebrane jako złośliwa krytyka to sorry...krytyka może troszkę...na pewno nie złośliwość) :P
Lisico: właśnie wcale nie pracochłonne, 10 minut pstrykania, mega szybka obróbka (firana działa jak retusz;))
OdpowiedzUsuńStaszek:
Welony ślubne nie są fioletowe!!! A tak poza tym - welony są świetne, nawet te białe - uwielbiam wszelakie przezroczystości. No widzisz Staszku, zmieniam imidż - cętki i ćwieki do kosza ;)
:D Nie są :D :D
OdpowiedzUsuńPozostaje mi tylko trzymać kciuki i kibicować dalej...
Kibicuj! :) Ja do tych zdjęć powyżej nie przykładam wagi, także spoko :D To taki wypełniacz czasu przed porządniejszymi rzeczami (mam nadzieję, że będą porządne...)
OdpowiedzUsuńZa szeroko sobie usta pomalowałaś, niepodoba mi się to, partacko. Ja to mam wogóle podziw dla dziewczyn z aparatami, ze też się Wam chce malowac, ustawiać i pstrykac siebie, faceci jakoś mniej sami siebie fotografują ;)
OdpowiedzUsuńja nie lubię siebie focić, to jest z braku laku, bo kwiaty już więdły.
OdpowiedzUsuńNIE MAM POMALOWANYCH UST!!! :(
Miało być inspirowane malarstwem renesansowym z nadużyciem czerwieni w cieniach...
No właśnie te czerwienie nienaturalnie je powiększyły, masz normalnie o wiele fajniejsze usta ;)
OdpowiedzUsuńHej Asiu, wkręciłam Cię do zabawy:) szczegóły na moim blogu:)
OdpowiedzUsuńnice portraits. she looks so delicate.
OdpowiedzUsuńfajnie i pomysłowo z tym fioletem, dobre portreciki.
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie ;) TA sesja ma coś bajecznego w sobie bardzo lubię !
OdpowiedzUsuń